niedziela, 11 listopada 2018

Ekspresowe Bieszczady v. 2 - Wielka i Mała Rawka, Połonina Caryńska

Trasa: Ustrzyki Górne (parking) - Wielka Rawka (1304 m n.p.m.) - Mała Rawka (1271 m n.p.m.) - Bacówka pod Małą Rawką - Przełęcz Wyżniańska - Połonina Caryńska - Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.) - Ustrzyki Górne (parking)


Poprzedniego wieczoru zauważyliśmy, że przyjechało w sobotę sporo osób - to zapewne ci którzy zostają do poniedziałku. My wracamy już dziś po zrobieniu zaplanowanej trasy, tak by jutro spędzić dzień z chłopcami. Zjadamy śniadanie, robimy jedzenie i  herbatę na szlak. Podjeżdżamy na parking w Ustrzykach Górnych i drogą szlakiem niebieskim dochodzimy do drugiego parkingu i punktu kasowego. Tam też korzystam z toalety i na taki oto natrafiam napis. :-)





Przechodzimy przez most na rzecz: Rzeczyca.




Starodrzewy i pozostawione lasowi drzewa urzekły mnie. Takiego widoku nie ma w innych parkach. Niestety gospodarka leśna eksploatuje lasy do ostatniej gałęzi. 


                                          
Wkrótce zaczyna się podejście która trwa aż na Wielką Rawkę.


A na Wielkiej Rawce wieje, wieje mocniej niż wczoraj.


Widoki wynagradzają ...




Szybko dochodzimy do Małej Rawki. Zagapiamy się trochę, bo mogliśmy jeszcze iść na Krzemieniec, ale czeka nas dziś powrót do Opola wiec może lepiej nie przesadzać z trasami..





Za Małą Rawka zaczyna się zejście zielonym szlakiem do Bacówki. Mijamy mnóstwo ludzi idących w górę. Również biegacza z sympatycznym pieskiem, chyba własnie z Bacówki. Część osób ma flagi przy plecakach. to jeden z najfajniejszych sposobów na spędzenie i świętowanie 100 lat odzyskania niepodległości. Kiedy wchodzimy do bacówki witają nas tony starych piosenek - niepodległościowych i zapach świeżo smażonych naleśników..
Oraz kot:

A raczej koty, bo wkrótce do sali wpada karmelowe coś: futrzaste i z miną obrażonego dandysa.

Myślę, że turyści widząc tego kota w okolicy bacówki zapewne myślą, że to dziki zwierz albo ryś ... A ten kociak ma na imię Imbir. Całkiem trafnie. Moim ulubieńcem i tak został czarno- biały przystojniak: łasiasty, przymilny i lubiący śmietanę z naleśników z jagodami.


Zjadamy żurek oraz naleśniki z jagodami i ruszamy dalej. Bacówka to naprawdę fajne miejsce. Od czasów Bereśnika naprawdę doceniam takie małe klimatyczne miejsca. Np pracownicy nie wołają po odbiór potrawy numerkiem lecz pytają  o imię i potem wołają na salę po imieniu po odbiór danej potrawy. Naprawdę miłe.

Z pięknymi widokami na Połoniny dochodzimy do parkingu i Przełęczy Wyżniańskiej. 




Kierunek Połonina Caryńska. Do góry ...


Najpierw mocne podejście na Połoninę. Potem przechodzimy cały Grzbiet Połoniny Caryńskiej. Jest przepiękna. Widoki zachwycają. chciałoby się iść dalej i dalej, jeszcze na Połoninę Wetlińską, którą widzimy stąd.


Wieje przeraźliwie ale dla takich widoków warto. O tej porze roku taka piękna pogoda to naprawdę rarytas.


Widok na Wielką i Małą Rawkę. 








A oto widok na naszą wczorajszą Tarnicę.









Ostatnie zdjęcia z trasy już przy zejściu do Ustrzyk. ciepłe promienie słońca nad horyzontem powodują, że kolory są takie jak lubię: ciepłe...


Nasza dzisiejsza trasa. na parkingu zabraliśmy jeszcze trojkę przesympatycznych osób i podwieźliśmy ich do parkingu w Brzegach Górnych. Sami przejechaliśmy później drogą przez Wetlinę, Cisnę, Komańczę - piękna droga.




Powrotna droga do Opola była o wiele przyjemniejsza niz ta piątkowa. Całkiem sprawnie dojechaliśmy do Opola, być może dlatego, że największy ruch przypadnie pewnie jutro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz