Wietrzny dzień nad morzem to nie jest
dzień w którym ludzie siedzą w kwaterach. Pierwsi na plaże rzucają się windsurfingowcy
i inni ‘windowcy”. Druga grupa to dzieci a trzecia to chyba fotografowie.
I my też postanowiliśmy poczuć żywioł
wiatru. 😊
Tym razem pojechaliśmy do znanej nam już plaży w Lubiatowie. plaża wyglądała zupełnie inaczej niż w ostatnią niedzielę kiedy były tu istne tłumy.
Czyżby jakaś gra terenowa tu była?
Spacerując lasem doszliśmy do plaży przy której ujście ma rzeczka. Wiatr był tak potężny, że rzeka płynęła z powrotem do lądu ...
Piękne niebezpieczne fale.
Pamiątkowe magnesy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz